W ekskluzywnym wywiadzie dla „Fox & Friends” Dwayne „The Rock” Johnson opowiedział o kulturze odwoływania wyborów i o tym, dlaczego nie poprze prezydenta Bidena w tej kampanii wyborczej. Aktor i była supergwiazda WWE wyjaśniła, jak ceni autentyczność i uważa, że obecne dążenie do nieobrażania innych jest irytujące, ponieważ zmusza ludzi do nieuczciwości. „Być prawdziwym, bezpośrednim, otwartym i przejrzystym… to dla mnie ważne” – wyjaśnił gospodarzowi Willowi Cainowi. „W dzisiejszym, łatwym do anulowania świecie kultury i anulowania kultury, obudziłem kulturę, tę kulturę, ten podział kulturowy itp., To naprawdę mnie wkurza”. Johnson powiedział, że nauczył się, że bycie „prawdziwym” i uczciwym jest ważniejsze niż martwienie się, że zostanie odwołany. „Albo ulegniesz i będziesz tym, kim myślisz, że inni chcą, żebyś był, albo powiesz: „Nie, taki nie jestem. Będę sobą i będę prawdziwy”. Jeśli mnie o coś zapytasz, ważna jest prawdziwa odpowiedź, i to prawdziwa, a to może ludzi zdenerwować i wkurzyć. I to jest w porządku” – powiedział. „Ale rozpoznanie tego zajęło mi trochę czasu”. Johnson, który identyfikuje się jako niezależny, po raz pierwszy poparł kandydata politycznego podczas wyborów w 2020 r., wspierając prezydenta Bidena. Cain zapytał, czy jest zadowolony z tego poparcia cztery lata później i z obecnego stanu kultury amerykańskiej. „Czy jestem teraz zadowolony ze stanu Ameryki? Odpowiedź brzmi: nie. Czy wierzę, że będzie lepiej? Wierzę w to. Jestem optymistą i wierzę, że możemy być lepsi” zaczął. „Poparcie, jakiego udzieliłem wiele lat temu Bidenowi, było wówczas dla mnie najlepszą decyzją” – powiedział. Wyraził jednak ubolewanie z powodu podziału spowodowanego wkroczeniem w politykę i oświadczył, że tym razem nie będzie publicznie popierał żadnego kandydata.
@ISIDEWITH1mo1MO
Co sądzisz o gwiazdach, które publicznie dzielą się swoimi opiniami politycznymi? Czy powinny zachować to w tajemnicy, czy skorzystać ze swojej platformy?